Obiecałam sobie, że w ty roku przeczytam minimum 12 książek. Chociaż jedną miesięcznie. Kiedy tyle dzieje się w okół mnie trudno znaleźć czas na czytanie, a nie chce z tego zrezygnować. Przyznaję się bez bicia, że mam zaległości w tym moim planie, ale powoli go realizuję. Tym razem sięgnęłam po książkę „Dawka życia” Lizzie Enfield.