Generał Kurczak

Generał Kurczak

   Postanowiliśmy zrobić sobie tydzień wakacji. Robimy zakupy w dniu wyjazdu. Zaglądamy to tu, to tam. I nagle widzimy, oto on – kurczak zagrodowy. No to ładujemy go do koszyka i powstaje szalony plan upieczenia go na butelce. To będzie Generał Kurczak. Przepis oczywiście został w domu, więc znaleźliśmy inny w internecie.

  To była niedziela. Wyjątkowo paskudna niedziela, bo od samego rana nic nam nie szło. Wszystko leciało z rąk, mnie coś przewiało chyba, dziecko nie chciało współpracować w kwestii… w zasadzie w każdej kwestii. Wydawało mi się, że i z tego kurczaka nic nie będzie, skoro taki pechowy dzień. Ale ja się bez walki nie poddaję.

  Postępowaliśmy według przepisu. Tu link dla zainteresowanych: Kurczak na butelce. Za pierwszym razem zawsze tak robimy. Tylko, że nasze łyżeczki były jakby głębsze, więc marynaty też wyszło jakby więcej. Ogólnie rzecz biorąc taki kurczak to banał. Myślałam, że przygotowanie go będzie bardziej skomplikowane. Filozofii tu nie ma, jest za to sporo czekania – mięso musi marynować się co najmniej trzy godziny i piec przez półtorej. Warto zamarynować kurczaka dzień wcześniej i zostawić go w przyprawach na noc w lodówce.

  Obraliśmy ziemniaczki i marchewkę. Pokroiliśmy w kostkę. Nadzialiśmy kurczaka na butelkę i włożyliśmy warzywa do brytfanny. Obficie obsypaliśmy je ziołami, może nawet trochę zbyt obficie, ale Mała pomagała, więc to było raczej do przewidzenia.

  Kurczak wylądował w piekarniku, a nam pozostało tylko czekanie. Oczywiście nie mogło się obyć bez problemów – piwo w ogóle nie chciało kipieć. Dodanie soli też nie pomogło. Myślałam, że mięso będzie suche, ale miło się zaskoczyłam. Okazało się, że kurczak wyszedł super. Dobrze przyprawiona, chrupiąca skórka, soczyste mięsko i miękkie aromatyczne warzywa. Mniam! Nawet Mała zjadła trochę skórki.

                   

 Smakowało nam, oj smakowało. Powyżej zdjęcie tego, co zostało nam z obiadu – czyli prawie nic. A tak zupełnie serio pieczenie kurczaka tak na stojąco to chyba najlepszy sposób na przygotowanie go w piekarniku. Dzięki temu jest duuużo chrupiącej skórki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *