Są z nami od bardzo dawna. Proste, puszyste babeczki to coś, co zawsze się udaje. Mają prosty, niewyszukany smak, dają pole do popisu, jeśli chodzi o dodatki. Szybko się je robi, a jeszcze szybciej znikają w brzuszkach. Tym razem w kształcie dinozaurów. Wrrrr…
Proste, puszyste babeczki
Dzięki temu, że mają prosty skład, zawsze się udają. Nie ważne czy robisz je w mikro-piekarniku, takim na 20l, w prodiżu, czy w normalnym piekarniku. Nie trzeba się przy nich starać. Dobre, gdy maja do nas wpaść niespodziewani goście, albo gdy nie mamy, co robić z maluchem w deszczowe popołudnie.
Najpierw przygotowujemy wszystkie składniki, foremkę do wypieku babeczek, blaszkę, miski i mieszadła. Dodatkowo, pracując z dzieckiem, uzbrajamy się w nieskończone pokłady cierpliwości.
Zaczynamy od przygotowania masełka do rozpuszczenia w kąpieli wodnej. Robak nakłada, ja rozpuszczam.
Roztopiony tłuszcz wlewamy do miski. Odmierzamy szklankę mleka i również wlewamy do miski.
Teraz dodajemy jajko. Bez skorupki, jakby ktoś miał wątpliwości.
Czas na aromat. Zwykle wybieramy cytrynowy i dodajemy go na oko. Ekhem, to znaczy Robak dodaje, jak zawsze za dużo, ale co tam, przynajmniej jest pewność, że babeczki są cytrynowe. Teraz wszystko dokładnie mieszamy.
Bierzemy drugą miskę i wsypujemy do niej cukier i mąkę.
Dodajemy proszek do pieczenia i wszystko delikatnie mieszamy.
Mamy dwie miski – jedna z suchymi, a drugą z mokrymi produktami.
Wlewamy mokre składniki do suchych i mieszamy. Może być niezbyt dokładnie.
Ciasto wlewamy do foremek starając się do nich faktycznie trafić. Do nich znaczy się do środka, nie na stół i nie obok. Nam się tym razem prawie udało nie zachlapać ciastem całej okolicy.
Puszyste babeczki wstawiamy do piekarnika i cierpliwie czekamy, aż się zarumienią. Nasze puszyste dinozaurowe babeczki są gotowe.
A teraz dokładny przepis…
Składniki:
- 0,5 kostki margaryny lub masła (czyli 125g)
- 1 szklanka mleka
- 1 jajko
- 1 łyżeczka aromatu
- 2 szklanki mąki
- 0,75 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Przygotowanie
Najpierw trzeba roztopić tłuszcz. Można to zrobić w kąpieli wodnej, można w rondelku, a można tez w mikrofali. W jednej misce mieszamy mokre składniki, czyli roztopiony tłuszcz, mleko, jajko i aromat. Do drugiej miski wsyp mąkę, cukier i proszek do pieczenia. Delikatnie pomieszaj suche składniki. Wlej mokre do suchego i wymieszaj. Nie musi być dokładnie, może być z grudkami i tak się uda.
Gotową masę przelać do foremek i piec około 20 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza, aż babeczki ładnie się zarumienią. I to w zasadzie wszystko 🙂 Proste, puszyste babeczki są gotowe, można siadać i jeść 🙂
Uwagi:
- Jeśli możesz, użyj masła. Z całą pewnością są smaczniejsze na maśle. Z braku laku pewnie na oleju też wyjdą, ale nie próbowałam, bo zawsze mam w lodówce masełko.
- Mleko nie może być zbyt zimne. Najlepiej, żeby było w temperaturze pokojowej. Gdy będzie zbyt zimne tłuszcz się zetnie.
- Aromat – napisałam, że potrzeba jest łyżeczka aromatu, ale tak naprawdę dodaję go „na oko”. Dodaję kilka kropli i sprawdzam, czy zapach nie jest dla mnie zbyt intensywny. Zwykle używam aromatu cytrynowego. Równie dobry będzie też pomarańczowy, maślany czy waniliowy.
- Do suchych składników dodaję szczyptę soli.
- Cukru można dodać trochę mniej lub trochę więcej, w zależności od indywidualnych preferencji
- Czas pieczenia podany jest orientacyjnie. Dużo zależy tu od samego piekarnika. Stopień wypieczenia najlepiej sprawdzać na bieżąco.
- Jeśli ciasto wydaje Ci się za gęste, spokojnie możesz dodać do niego odrobinę mleka.
- Z podanych składników wychodzi około 12-18 sztuk babeczek w zależności od użytych foremek (mam na myśli standardowe okrągłe foremki do muffinek.
Puszyste babeczki świetnie komponują się z kubkiem mleka. Można je polukrować, zanurzyć w czekoladzie, zjeść z dżemem. W każdej odsłonie smakują znakomicie. Za każdym razem wychodzą bardzo puszyste. Nawet jeśli, nie lubisz piec i robisz to naprawdę rzadko, z tymi babeczkami spokojnie dasz sobie radę. W końcu, z niewielką pomocą, nawet dwulatek dał sobie radę 🙂