Wakacyjny błąd – horror, akt III

 Kolejny wakacyjny błąd. Chociaż wszystko miałam tak dopracowane, tak zapięte na ostatni guzik. Jeszcze się nie poddaję, jeszcze walczę z przeciwnościami losu w nadziei, że da się jeszcze uratować te wakacje. Czy jest to jeszcze w ogóle możliwe? Koszmarna kuchnia Sukienkę na chrzciny prasowałam we wspólnej kuchni, bo w naszym cudownym domku nie było na

Continue reading Wakacyjny błąd – horror, akt III

Wakacyjny błąd – horror, akt II

Spędziliśmy noc na stryszku nad wspólną kuchnią. Nie chcę o tym pamiętać, chcę zapomnieć. „Od teraz będzie już tylko lepiej. Dziś dostaniemy nasz domek.” – takie myślenie to był największy wakacyjny błąd. Plan Następnego dnia, byliśmy umówieni z rodziną, że jak tylko się zakwaterujemy w domku, to ich odwiedzimy. Taki był plan. Domek wolny był

Continue reading Wakacyjny błąd – horror, akt II